Autor |
Wiadomość |
Skylark1987
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Skylark home
|
Wysłany: Śro 23:37, 08 Lis 2006 Temat postu: Styl modliszki (opis) |
|
Zimna maszyna do zabijania! Na tym stwierdzeniu można by zakończyc opis tego owada, który zasłynął na całym świecie ze swojej niesłychanej drapieżności. Występuje zarówno na ziemi jak i w powietrzu, ponieważ dobrze lata. Silne szczęki i chwytane ramiona przy czterech łapach stojących silnie na ziemi powoduja, że w świecie owadów nie ma w zasadzie na niego mocnych.
U modliszki bardzo ważną rolę odgrywa mamienie przeciwnika i efekt wzrokowy. Niektóre modliszki mają na swoich skrzydłach wzór w kształcie oczu. Gdy modliszka boi się, rozwiera skrzydła i wtedy sprawia na przeciwniku wrażenie, jakby była wykuta ze stali. Jej bezruch albo ruchy kołyszące i płynne, działaja na przeciwnika lub ofiare w taki sposób, że uspokajają go i zniewalają.
Modliszka, jak wiekszość owadów, ma stałe, nieruchome oczy.Praktyk tego stylu powinien umieć doskonale naśladować te cechy. Jego oczy nie mogą być żywe; muszą patrzeć nie w przeciwnika, ale poprzez niego gdzieś w dal, w nieokreślony punkt - widząc przy tym doskonale, co tamten robi. Taki sposób patrzenia uzyskuje sie po jakimś czasie praktyki.
Postawa musi być silna, stabilna, ale nieruchoma. Modliszka rzadko sie cofa. Jej zasadą jest: po trupach do celu. Przeciwnik musi czuć się zdumiony i osaczony, musi mieć przekonanie, że jest dużo słabszy od nas i z góry nie ma szans. Będziemy w stanie wywrzeć takie wrażenie, gdy oprócz wykonywania podstawowych technik modliszki zeznajomimy się z psychiką człowieka.
Człowiek z zasady boi się, gdy: (a) traci kontakt z podłożem; (b) jest w sytuacji, w której czuje się bezsilny; (c) nie widzi, co robi przeciwnik. Najważniejsze będą więc techniki wybijające z równowagi: popychanie, pociąganie na siebie, skracanie oraz połączenia tych ruchów z podcięciami. Modliszka to zwierzę, które "stoi czterema łapami na ziemi", a w jej stylu podstawą jest silny kontakt z ziemią, panowanie nad pozycją i silna postawa.
Kopnięcia, podobnie jak u węża, nie mogą być widoczne dla przeciwnika. Atakujemy przede wszystkim kostki i kolana, przeważnie po łukach; na przykład nasza prawa noga wykonuje kopnięcie w zewnętrzną część lewego kolana przeciwnika, tak aby jego noga zgieła się do wewnątrz - a w tym momencie my, nie cofając nogi atakującej, wykonujemy dalsze techniki. Wąż po zaatakowaniu natychmiast cofał rękę lub nogę, za to modliszka ciągle napiera na przeciwnika. Tak więc po tak wykonanej technice przeginamy nogę przeciwnika do ziemi i napieramy na niego, przy okazji gniotąc mu nogę. Nie możemy przy tym przerywać ataku rękami; trzeba nauczyć się tak walczyć, aby ręce pracowały niezależnie od nóg. Wyciągając przeciwnika w walkę rąk łatwiej jest nam niepostrzeżenie wykonać podcięcie czy kopnięcie!
Drugim elementemsą wytrącenia z ównowagi, które sziałają bardzo deprymująco, ale żeby wykonać je skutecznie, trzeba nauczyc sie utrzymywać kontakt z rękami przeciwnika. Wtedy będziemy mogli popchnąć go i ściągnąć na siebie. Bardzo skuteczne są tu techniki jak u tygrysa: najpierw ciągniemy przeciwnika na siebie, a potem nagle, gdy on "leci na nas", odpychamy. Techniki skrętów dobrze wychodzą, gdy jedną rękę przeciwnika ciągniemy do siebie, a drugą odpychamy. Ta sama zasada obowiązuje przy pchnięciach łokciami, gdy na przykład wykręcamy rękę kontrując łokciem albo pociągamy na siebie i kontrujemy łokciem.
Jednakże każda technika, czy to ręczna, czy nożna, musi być bardzo szybka. Napierająca modliszka musi przypomniec toczącą się falę lub tornado, żywioł, przed którym człowiek nic nie uchroni. Ręce nasze powinny tworzyć młyn, który wyciągnie przeciwnika i połamie.
Najważniejszym ćwiczeniem w modliszce są ćwiczenia mocnej i stabilnej postawy, ćwiczenia skrętów bioder i barków oraz praca ramion. Najaktywniejsza w modliszce jest góra ciała. Ćwiczeniami wspomagającymi są pompki, podciąganie, ekspander, ściskanie drzewa wyprostowanymi ramionami.
Osobne miejsce zajmują w tej sztuce palce. Modliszka wykonuje, oprócz skręcania i wykręcania kończyn, bardzo bolesne obchwyty za mięśnie oraz uderzania w punkty witalne. Opiszę tu tylko obchwyty, ponieważ znajomość punktów witalnych jest wiedzą na tyle ścisłą, że jej przekaz może być udzielany tylko bezpośrednio przez nauczyciela; tylko wtedy przekaz będzie dokładny i uniknie się błędów.
Obchwyty są to techniki ucisków i miażdżeń, skierowane na mięśnie lub nerwy. Dodajmy, że są to bardzo bolesne techniki. Do tego stopnia bolesne, że często nie pozwalają zaatakowanemu wykonać żadnego ruchu. Obchwyty stosuje sie przeważnie jako kontynuację innej techniki, na przykład po bloku lub wykręceniu, przeważnie w celu unieruchomienia przeciwnika. Techniki te są o tyle godne polecenia, że nie nadwyrężają zdrowia ani tym bardziej nie zagrażają życiu tego, przed kim się bronimy. Celem klasycznych obchwytów są nastepujące mięśnie i grupy mięśni: (1) biceps, (2) mięsień barkowy, (3) mięsień piersiowy, (4) kaptur z drugiej strony pachy, (5) mięśnie i fałdy skóry na boku ciała, (6) mięśnie szyjne, (7) mięsień łączący nos z górną wargą.
Przy praktycznym stosowaniu tych technik niezbędne jest samo przygotowanie palców.
Przeciwnikami modliszki są wąż i smok.
Tekst pochodzi z książki Dariusza Lermera "Kung - fu droga mistrzów"
przygotował Skylark1987
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Camel
Gość
|
Wysłany: Czw 0:59, 09 Lis 2006 Temat postu: |
|
Dodam tylko, ze opis pochodzi z 26 strony z wydania w '92 roku
Pozdrawiam
Camel
|
|
Powrót do góry |
|
|
Skylark1987
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Skylark home
|
Wysłany: Czw 1:33, 09 Lis 2006 Temat postu: |
|
Dokładnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
moniq
Administrator
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: HollyUć i zagranica
|
Wysłany: Czw 15:23, 09 Lis 2006 Temat postu: |
|
no coraz bardziej mnie się to kung fu podoba powiem Wam...
punkty witalne..pamietam jak na obozie w Zakopcu '05 przypadkiem poznałam instruktora co prawda BJJ, ale pokazał mi jeden punkt..tzn zaprezentował na mnie. jedno miejsce na szyi i momentalnie leżałam na Krupówkach haha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miyagi
Dołączył: 08 Cze 2006
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: UĆ
|
Wysłany: Pią 0:33, 10 Lis 2006 Temat postu: |
|
hihihihi a mowia ze faceci nie umieja znalezc TEGO punktu:] a jednak co Kung Fu to Kung Fu ;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Konrad
Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Widawa
|
Wysłany: Pią 0:03, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
ciekawe jak to będzie wyglądało... dzisiaj byłem się dowiedzieć co i jak i czy moge się zapisać. Więc jutro czyli w piątek będę na pierwszych zajęciach. Mam nadzieje że będzie fajnie i że dostane pożądny wycis i będę się czołgał do wyjścia heh bo o to mi chodzi. Pozdro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|